W inauguracyjnym meczu II rundy sezonu 2019/20 I ligi piłki ręcznej kobiet zdecydowane i efektowne zwycięstwo odniósł SPR Gliwice pokonując wcale niełatwego przeciwnika – TS MKS SAN Jarosław 34:19 (19:10).
Tylko przez pierwsze pięć minut zespól z Jarosławia starał się prowadzić wyrównaną grę, ale kiedy to Paulina Walus zdobyła bramkę na 3:2 to gospodynie już do końca meczu nie oddały prowadzenia i zdobywały coraz większa przewagę.
SPR Gliwice rozegrał bardzo dobre spotkanie. Grał szybko, dynamicznie, zaprezentował wiele ciekawych rozwiązań taktycznych w ofensywie, dodatkowo szczelna obrona i co najważniejsze w doskonałej dyspozycji były dwie bramkarki, a przede wszystkim wielce utalentowana i doświadczona Patrycja Wróbel, która po półrocznym pobycie w klubie Zgoda Ruda Śląska, powróciła do Gliwic. Od razu pokazała wiele udanych interwencji, z obroną rzutu karnego włącznie.
Dodać należy, że w sumie bramkarki SPR obroniły trzy rzuty karne!
W ataku – jak zwykle – brylowała Paulina Kostrzewska, która zdobyła 6 bramek. Dobrze zagrała również Karolina Golec zdobywając 5 bramek, aczkolwiek miała jeszcze kilka okazji, aby powiększyć ten rezultat i zmusić bramkarkę gości do kapitulacji.
Szybkie i urozmaicone ataki Pauliny Łuczyk oraz Karoliny Pytlos zakończone celnymi trafieniami ( strzeliły po 4 bramki) zdobyły uznanie i oklaski kibiców.
W ostatniej 60 minucie gry SPR nie zwalniał tempa zdobywając jeszcze dwie bramki dzięki Ewelinie Wojciechowskiej i Karolinie Golec, która dosłownie w ostatniej sekundzie ustaliła wynik spotkania 34:19.
Zwycięstwo drużyny gliwickiej mogło być jeszcze bardziej efektowne, gdyby wykorzystała, w szczególnie w drugiej połowie spotkania, kilka stuprocentowych sytuacji pod bramką gości.
Jedno jest pewne – zespół z Gliwic w tym spotkaniu pokazał, że jest w dobrej dyspozycji i może w kolejnych meczach znów walczyć o zwycięstwa, które bardzo potrzebuje jak kania dżdżu.
Kolejne spotkanie – z bardzo trudnym przeciwnikiem i to jeszcze w jego hali – SPR rozegra w dniu 1 lutego z Koroną Handball Kielce. Wiadomo kto jest faworytem, ale przecież piękno sportu polega na tym, że nic do końca nie jest pewne…
SPR Gliwice: Wróbel, Zizulewska – Reichel 1, Walus 3, Golec 5, Kostrzewska 6, Pytlos 4, Olejarczyk 2, Smodis, Markiewicz 1, Wojciechowska 2, Łuczyk 4, Zalewska 3, Klich 3.
Andrzej KURCZAK
Autor zdjęć: Kamil Widuch.