Setki osób uczestniczyły w sobotę w pogrzebie Piotra Wieczorka. Były zastępca prezydenta Gliwic zmarł w poniedziałek, 25 lutego. Miał 55 lat. Został pochowany na cmentarzu Centralnym.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza żałobna w kościele katedralnym, a liturgii przewodniczył biskup Jan Kopiec. Uczestniczyli m.in. posłowie ziemi gliwickiej, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, samorządowcy, reprezentanci służb mundurowych, przedstawiciele najróżniejszych środowisk, współpracownicy, mieszkańcy, także piłkarze Piasta, z którym Wieczorek był związany i którego był wiernym kibicem.
Trumna, owinięta w niebiesko-czerwoną flagą z herbem miasta, skąpana była w morzu kwiatów. Przed katedrą – z inicjatywy najbliższych zmarłego – odbyła się kwesta na rzecz gliwickiego Hospicjum Miłosierdzia Bożego. Decyzją prezydenta RP Andrzeja Dudy Piotr Wieczorek został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Podczas mszy przekazał go rodzinie zmarłego wojewoda. Koncelebrujący nabożeństwo biskup podkreślał zaś rolę wiceprezydenta w życiu miasta i regionu.
Swojego zastępcę pożegnał też prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz: – To zdecydowanie przedwczesna śmierć – mówił. – Strata, z jaką trudno się pogodzić. Żegnamy dzisiaj Piotra Wieczorka, człowieka, któremu gliwiczanie bardzo dużo zawdzięczają i najczęściej o tym nie wiedzą, bo Piotr nie szukał popularności. Był moim najbliższym współpracownikiem. Rozumieliśmy się bardzo dobrze i uzupełniali. Był krystalicznie uczciwy. Myślał w kategoriach państwa, z pasją pracował na rzecz naszego miasta. Miał błyskotliwy umysł, cały czas się rozwijał, patrzył dalej niż inni. Był twardy. Niezwykle silny, a jednocześnie bardzo rodzinny i towarzyski. Był dobrym człowiekiem. Razem przeszliśmy przez wiele potrzebnych, ale niepopularnych decyzji, które teraz dają miastu korzyści. Gliwice, po zmianie ustroju w Polsce, osiągnęły spektakularny, niekwestionowany sukces. Wielki w tym udział miał Piotr Wieczorek. Żegnaj, przyjacielu.
W południe uformowany na cmentarzu Centralnym kondukt żałobny odprowadził wiceprezydenta na miejsce spoczynku. W ostatniej drodze towarzyszyły mu prawdziwe tłumy. Okrywającą trumnę niebiesko-czerwoną flagę prezydent Frankiewicz przekazał rodzinie zmarłego.